Oględziny miejsca zabicia pszczół

Smutny przypadek, bardzo smutny. Zginęły pszczoły z rąk ludzkich. Z powodu strachu, bezmyślności, bezradności, braku wiedzy i świadomości. Wyrażamy ubolewanie z powodu straty pszczół, ale nie obwiniamy nikogo za podjęte decyzje. Dlaczego? Przeczytajcie do końca.

Zginął cały rój pszczół. Pojawił się nagle, ponieważ w okolicy pszczoły miały swoje święto. Zapragnęły się rozmnożyć, by zwiększyć swą liczebność i zasiedlić nowe tereny. Rój się podzielił, zwiadowczynie odnalazły ciekawe miejsce i ruszył w ustalonym prędzej kierunku. Kiedy się pojawił, zasiał strach w ludzkich umysłach. Nagle duży rój osiadł przy drzwiach wyjściowych budynku mieszkalnego, stwarzając zagrożenie dla jego mieszkańców i dzieci. Z tegoż strachu zrodziła się myśl o usunięciu roju, który postanowił osiąść w deskach pod podłogą budynku. Zanim usunięto rój, większa jego część zdążyła już na dobre rozgościć się w środku. Mniejszą część roju usunięto do worka, którego losu w dniu publikacji nie znamy.

Poważny problem oraz nowy pomysł na ochronę zapylaczy.

Kiedy pszczoły są problemem, my chcemy być rozwiązaniem. W tej tragicznej sytuacji zrodził się pomysł, by przedsięwziąć kroki i opracować projekt mający na celu skuteczne oraz przede wszystkim bezpieczne dla wszystkich wydobycie pszczół z trudno dostępnych miejsc, uwzględniając częściową rozbiórkę domu. Należałoby zadośćuczynić szkodzie i zlecić naprawę wyrządzonych szkód, przywracając budynek do stanu sprzed szkody. Taki też przyświeca nam cel w dalszym etapie działalności fundacji.

Biorąc pod uwagę skalę problemu w jakim może on występować, można domniemywać, iż jest ona duża. Ludzie różnie reagują, gdy borykają się z podobnym problemem, z którym nie wiadomo kto i co ma zrobić. Chcemy być dla tych osób rozwiązaniem. Potrzebować do tego będziemy sporo pieniędzy, by móc wdrożyć taki projekt w makro skali. Póki co pozostaje nam działać lokalnie i mieć nadzieję, iż kiedyś urośniemy do takich rozmiarów, iż pszczoły w ogóle nie będą stanowiły żadnego problemu już dla nikogo. Rozwiązań jest wiele, brakuje jedynie gotówki do ich realizacji. Liczymy kochani na Wasze wsparcie, by takie sytuacje powtarzały się jak najrzadziej.

Nie wiesz co zrobić z pszczołami? Zgłoś problem do nas!

Licząc z Państwa strony na chęć zgłaszania podobnych zagrożeń wynikających z niekontrolowanego zasiedlenia roju pszczelego, wychodzimy z założenia, iż najlepszym rozwiązaniem takich problemów jest czynna ochrona pszczół. W celu ich wydobycia liczymy się z możliwością ingerencji w strukturę budynku mieszkalnego i przywróceniem budynku do stanu pierwotnego, zamiast oskarżać osoby przyczyniające się do tego typu incydentów. Ochronimy w ten sposób więcej pszczół.

Serdecznie dziękujemy informatorom za wskazanie incydentu oraz właścicielom posesji za udostępnienie miejsca do oględzin.

Zapewniamy Wam pełną anonimowość oraz wyrażamy chęć współpracy. Nie publikujemy zdjęć oraz nie udostępniamy lokalizacji zgłaszanego incydentu.

Można nam ufać.